Wycieczki

wilno 2d

  1. 10. 2017 (wtorek)

Zbiórka przed szkołą była zaplanowana na godzinę 6:30. Ze względów technicznych wyruszyliśmy dopiero około godziny 8:00. Podróż była długa, ale chwile spędzone w dobrym towarzystwie zrekompensowały kilka godzin jazdy. W trakcie podróży było kilka postojów na „rozprostowanie kości”.

 Granicę litewską przejechaliśmy w godzinach popołudniowych, a pierwszym miejscem, które zwiedziliśmy, był cmentarz na Rossie. Zapaliliśmy znicze w miejscu spoczynku matki marszałka Piłsudskiego i jego serca.

Wycieczki

Wieczorem, 31 pazdziernika, wraz z grupą uczniów z naszej szkoły stawiliśmy się w Teatrze Wielkim, siedzibie Opery Narodowej, aby zapoznać się z siedemnastowieczną operą Giuseppe Verdiego Rigoletto w reżyserii Gilberta Deflo. Przez trzy godziny mieliśmy możliwość śledzić perypetie księcia Mantui, błazna Rigoletta i jego córki Gildii oraz wysłuchać wyśpiewanych przez nich i innych aktorów historii. Dobrze, że mieliśmy do dyspozycji napisy, bo śpiewano, oczywiście, po włosku. Opera w czterech aktach porwała nas swoją dynamiką, moją uwagę przykuła choreografia autorstwa Zofii Rudnickiej. Autor libretta (wg „Król się bawi” Victora Hugo) to Francesco Maria Piave, przekład – Jan Chęciński, scenografia – Ezio Frigerio, muzyka – Andriy Yurkevych, kostiumy – Franca Squarciapino.

Rigoletto zrobił na mnie duże wrażenie, polecam do obejrzenia, a przede wszystkim – wysłuchania.

Wycieczki

2000x2915 oub5jk

 

W ostatnich dniach, my, uczniowie „Dziewiętnastki” wraz z nauczycielami, udaliśmy się do kina Atlantic na film pt.: „Twój Vincent” w reż. D. Kobieli i H. Welchmana. Jest to pierwsza animacja malarska w historii kina oraz jedna z najbardziej wyczekiwanych polskich premier filmowych 2017 roku. „Twój Vincent” – albo w angielskiej wersji językowej „Loving Vincent” – jest to koprodukcja polsko-brytyjska, aczkolwiek liczba artystów zaangażowanych w cały projekt zrzesza przedstawicieli różnych narodowości, bo aż 125 malarzy z 15 krajów.

Wycieczki

1d mn

Klasa I D odbyła lekcję na temat  pojęć, jakimi posługujemy się, analizując dzieła sztuki.

Omawialiśmy szczegółowo, jak rozpoznać tematykę, kompozycje, perspektywę, światło czy barwę obrazu. Mieliśmy okazję zobaczyć wiele znanych dzieł. Po wprowadzeniu zostaliśmy podzieleni na grupy i każdy zespół przygotował interpretację innego obrazu. Były to : Sąd Parysa Henryka Siemiradzkiego, Bociany Józefa Chełmońskiego oraz Portret Antoniego Cierplikowskiego w stroju wschodnim Keesa van Dongena. 

Lekcja była ciekawa i dzięki niej łatwiej pisało się nam kartkówkę z WoK-u.

Wycieczki

We czwartek, 19 października, my – uczniowie klasy IIc – mieliśmy przyjemność uczestniczenia w wycieczce do letniej rezydencji Zamoyskich w Kozłówce.

Nasza podróż rozpoczęła się wcześnie rano wyjazdem spod szkoły. Już przed 7:00 autokar pełen radosnej młodzieży wyruszył w kierunku Lublina. Dzięki otrzymanym kartom pracy wszyscy monitorowaliśmy naszą podróż, a następnie zaznaczaliśmy jej przebieg na mapie.

Barokowy pałac, którego wnętrza obejrzeliśmy, jest nie do opisania: niezwykła kolekcja oryginalnych malowideł, wiele reprodukcji słynnych obrazów, ogromne komnaty przyozdobione złotem, a także wyjątkowa zastawa uranowa to tylko część tego, co można tam obejrzeć.

Zwiedzaliśmy również Muzeum Socrealizmu znajdujące się w zespole pałacowym. Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem tak ogromnej kolekcji sztuki z tego okresu.

Na koniec naszego pobytu w Kozłówce mieliśmy kilka chwil, by nacieszyć się pięknem  ogrodu francuskiego okalającego palac w czasie złotej, polskiej jesieni.

Śmiało mogę powiedzieć, że wszyscy wróciliśmy do domów zauroczeni tym wspaniałym miejscem.

Wycieczki

24 października klasy III B, III C i III E zwiedzały były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny na Majdanku. Ten tekst powstał w oparciu o ich refleksje.

  • To była wycieczka inna niż wszystkie do tej pory. W autokarach nie słuchaliśmy muzyki, nie zatrzymaliśmy się w popularnym fast-foodzie. Zwiedzając Majdanek mogliśmy wyobrazić sobie, co przeżywali więźniowie obozu. Aż trudno uwierzyć, że taki los można zgotować ludziom.
  • Było to mocne doświadczenie. Chyba największe wrażenie zrobiły na mnie zgromadzone w jednym z baraków buty należące do ofiar. Dopiero wtedy dotarło do mnie, jak wiele istnień przeszło przez ten obóz.
  • Szczególne wrażenie zrobił na mnie pomnik z prochami zamordowanych ludzi.
  • Pierwszy kontakt z miejscem takiego okrucieństwa i poniżenia był szokiem. Poczułem współczucie dla wszystkich, których spotkała ta tragedia.
  • Widok miejsca zagłady tysięcy ludzi zostanie mi w pamięci na zawsze. Nigdy nie zapomnę pieców i komina krematorium.
  • Aby oddać hołd pomordowanym, należy to miejsce zobaczyć, mówić o nim, a przede wszystkim pamiętać.
Wycieczki



pielgrzymka

18 października b.r. odbyliśmy wraz z uczniami innych szkół z terenu diecezji warszawsko-praskiej pielgrzymkę do Częstochowy . Po dotarciu na miejsce zostaliśmy ciepło powitani przez ks. Piotra Pierzchałę. Potem spotkaliśmy się z księdzem  Mariuszem Czyżewskim, który mówił o emocjach i uczuciach . Mszę świętą i nabożeństwo w kaplicy obrazu Matki Bożej Częstochowskiej odprawił J.E. ks. Bp Romuald Kamiński. 

Wycieczki

mn

W czwartek, 12 października byliśmy w Muzeum Narodowym na lekcji z cyklu „Matura to sztuka”, która miała za zadanie pomóc nam lepiej przygotować się do matury ustnej  z języka polskiego. Na zajęciach uczyliśmy się, jak prawidłowo opisywać obrazy, na co zwrócić uwagę oraz co może nam pomóc we właściwej interpretacji dzieła. Tematem naszych zajęć był motyw vanitas. Omawialiśmy dzieła Jacka Malczewskiego: Thanatos oraz Śmierć, portrety trumienne oraz martwe natury – Deser Willema Claesza Hedy i Kwiaty Abrahama Mignona . Karty pracy, które otrzymaliśmy, zawierały dodatkowe źródła kulturowe (wiersze, fragmenty pamiętników), dzięki czemu nasze wypowiedzi były pełne i wyczerpujące.
  Wszyscy wyszliśmy bardzo zadowoleni i pewniejsi swojej umiejętności interpretacji  obrazów.
Wiemy, że te zajęcia pomogą nam na maturze ustnej i osiągniemy dzięki nim bardzo dobre wyniki.

Wycieczki

od lewej michalina urban zuzia szuchnik 20171006 2060494597

Do Giżycka wyjechaliśmy w dniu rozpoczęcia roku szkolnego. Po dojechaniu na miejsce czekali na nas nasi ukochani sternicy, za którymi tęsknimy do tej pory. Cała klasa została rozdzielona pomiędzy cztery łódki. Podczas pięciu wspólnie spędzonych dni poznaliśmy siebie od podszewki. Były momenty ciężkie, że każdy miał dosyć siebie nawzajem, ale na łódce współpraca liczy się najbardziej, więc zgranie było najważniejsze mimo wszystkich przeciwności losu.

Według całej klasy, ten wyjazd był najlepszym, na którym byliśmy. Sternicy z którymi pływaliśmy, byli ludźmi niewiele starszymi niż my sami. Mimo to byli „pierwsi po Bogu”,  więc nasz szacunek do nich był bezgraniczny. Mimo tak krótkiego okresu, który z nimi spędziliśmy, bardzo się z nimi zżyliśmy.

 

Wycieczki

received 1500201300054838
Ósmego czerwca 2017 roku o 5 rano wyruszyliśmy naszą klasą - IC - na czterodniową wycieczkę do
Wiednia. Podróż była dość długa i męcząca, jechaliśmy autokarem, mijając jednak piękne krajobrazy
Polski i Czech. Koło godziny 16 dotarliśmy do celu podróży i poznaliśmy naszą przewodniczkę, która
w czasie krótkiego objazdu po mieście streściła nam historię najważniejszych budynków i
ciekawostek na temat Wiednia. W końcu wyszliśmy z autokaru i poszliśmy zobaczyć dom
Hundertwassera, zwany również Bajkowym Domem. Dziwny i śmiesznie wyglądający budynek okazał
się kamienicą mieszkalną. Czy był ładny? Według mnie tak, na pewno bardzo oryginalny.
Po chwili odpoczynku na uzupełnienie płynów – było dość gorąco i słonecznie, nadszedł czas na
kolejną atrakcję: spacer po Starówce miasta. Zobaczyliśmy m. in. piękną katedrę świętego Szczepana
oraz słynny Hofburg - wiedeński pałac władców Austrii.
Po ciężkim dniu pojechaliśmy do naszego motelu. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Po dotarciu
od razu poszliśmy na obiad. Delikatnie mówiąc, niestety, nie był najlepszy i tak juz zostało do końca...
Po posiłku wybraliśmy się na spacer po okolicy – tak, kolejny spacer. Po powrocie wreszcie odpocząć
przed następnym dniem.
Po niezbyt dobrze przespanej nocy zeszliśmy na naprawdę smaczne śniadanie. Od razu po posiłku
ruszyliśmy w teren. Pierwszym naszym celem był Belweder, gdzie podziwialiśmy piękne obrazy
Gustava Klimta, m.in. najsłynniejszy "Pocałunek" . Tak jak poprzedniego dnia było upalnie, więc po
chwili przerwy pojechaliśmy do chłodnego skarbca cesarskiego w Hofburgu, by ujrzeć m. in.
pochodzącą z X wieku Koronę Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego lub austriacką
koronę cesarską. Musimy przyznać, że skarbiec zrobił na nas ogromne wrażenie!
Następnie przemieściliśmy się do Muzeum Historii Sztuki, gdzie spędziliśmy kilka godzin, podziwiając
setki pięknych obrazów, w tym przede wszystkim niezrównane dzieła mistrza Bruegela.
Po szybkim obiedzie pojechaliśmy na wzgórze Kahlenberg i poznaliśmy historię tego miejsca. To
właśnie stamtąd ponad 300 lat temu Jan III Sobieski dowodził polską armią w zwycięskim starciu z
Turkami, o czym barwnie opowiadał nam miejscowy proboszcz, Polak. Przy okazji podziwialiśmy
również piękną panoramę Wiednia, po czym wróciliśmy na nocleg, by odpocząć i mieć siłę na kolejny
dzień atrakcji.
Ostatniego dnia w Wiedniu obudziliśmy się z nieprzyjemną myślą, że następnego ranka już
wyjeżdżamy. Po śniadaniu odwiedziliśmy Muzeum Historii Naturalnej. Potem przyszedł czas na
zobaczenie pałacu Schonbrunn i dłuższy spacer po Zoo, które było tuż obok, a w nim fantastyczne
pandy i słonie morskie :) Ładna pogoda sprawiała, że było tam po prostu przepięknie! Następnie po
odpoczynku i posiłku pojechaliśmy do domu Mozarta i w końcu po kolejnym męczącym dniu
wróciliśmy do motelu. Zmęczeni chcieliśmy położyć się spać, lecz uniemożliwiły nam to obszerne
karty pracy z muzeów, które kiedyś trzeba było zrobić.
W niedzielę zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w podróż powrotną do Warszawy.
Bardzo szybko minęła nam ta wycieczka choć po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w czeskiej
miejscowości Mikulov, aby zwiedzić tamtejszy zamek. Na obiad zatrzymaliśmy się już w Polsce. Do
Warszawy wjechaliśmy około godziny 20 i wszyscy wróciliśmy do swoich domów. Nikt nie żałował

tego wyjazdu, mieliśmy świetną pogodę i dość ciekawy program. Szkoda tylko, że czas ten tak szybko
minął... (Krzysiek i Michał z IIC)