Ósmego czerwca 2017 roku o 5 rano wyruszyliśmy naszą klasą - IC - na czterodniową wycieczkę do
Wiednia. Podróż była dość długa i męcząca, jechaliśmy autokarem, mijając jednak piękne krajobrazy
Polski i Czech. Koło godziny 16 dotarliśmy do celu podróży i poznaliśmy naszą przewodniczkę, która
w czasie krótkiego objazdu po mieście streściła nam historię najważniejszych budynków i
ciekawostek na temat Wiednia. W końcu wyszliśmy z autokaru i poszliśmy zobaczyć dom
Hundertwassera, zwany również Bajkowym Domem. Dziwny i śmiesznie wyglądający budynek okazał
się kamienicą mieszkalną. Czy był ładny? Według mnie tak, na pewno bardzo oryginalny.
Po chwili odpoczynku na uzupełnienie płynów – było dość gorąco i słonecznie, nadszedł czas na
kolejną atrakcję: spacer po Starówce miasta. Zobaczyliśmy m. in. piękną katedrę świętego Szczepana
oraz słynny Hofburg - wiedeński pałac władców Austrii.
Po ciężkim dniu pojechaliśmy do naszego motelu. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Po dotarciu
od razu poszliśmy na obiad. Delikatnie mówiąc, niestety, nie był najlepszy i tak juz zostało do końca...
Po posiłku wybraliśmy się na spacer po okolicy – tak, kolejny spacer. Po powrocie wreszcie odpocząć
przed następnym dniem.
Po niezbyt dobrze przespanej nocy zeszliśmy na naprawdę smaczne śniadanie. Od razu po posiłku
ruszyliśmy w teren. Pierwszym naszym celem był Belweder, gdzie podziwialiśmy piękne obrazy
Gustava Klimta, m.in. najsłynniejszy "Pocałunek" . Tak jak poprzedniego dnia było upalnie, więc po
chwili przerwy pojechaliśmy do chłodnego skarbca cesarskiego w Hofburgu, by ujrzeć m. in.
pochodzącą z X wieku Koronę Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego lub austriacką
koronę cesarską. Musimy przyznać, że skarbiec zrobił na nas ogromne wrażenie!
Następnie przemieściliśmy się do Muzeum Historii Sztuki, gdzie spędziliśmy kilka godzin, podziwiając
setki pięknych obrazów, w tym przede wszystkim niezrównane dzieła mistrza Bruegela.
Po szybkim obiedzie pojechaliśmy na wzgórze Kahlenberg i poznaliśmy historię tego miejsca. To
właśnie stamtąd ponad 300 lat temu Jan III Sobieski dowodził polską armią w zwycięskim starciu z
Turkami, o czym barwnie opowiadał nam miejscowy proboszcz, Polak. Przy okazji podziwialiśmy
również piękną panoramę Wiednia, po czym wróciliśmy na nocleg, by odpocząć i mieć siłę na kolejny
dzień atrakcji.
Ostatniego dnia w Wiedniu obudziliśmy się z nieprzyjemną myślą, że następnego ranka już
wyjeżdżamy. Po śniadaniu odwiedziliśmy Muzeum Historii Naturalnej. Potem przyszedł czas na
zobaczenie pałacu Schonbrunn i dłuższy spacer po Zoo, które było tuż obok, a w nim fantastyczne
pandy i słonie morskie :) Ładna pogoda sprawiała, że było tam po prostu przepięknie! Następnie po
odpoczynku i posiłku pojechaliśmy do domu Mozarta i w końcu po kolejnym męczącym dniu
wróciliśmy do motelu. Zmęczeni chcieliśmy położyć się spać, lecz uniemożliwiły nam to obszerne
karty pracy z muzeów, które kiedyś trzeba było zrobić.
W niedzielę zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w podróż powrotną do Warszawy.
Bardzo szybko minęła nam ta wycieczka choć po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w czeskiej
miejscowości Mikulov, aby zwiedzić tamtejszy zamek. Na obiad zatrzymaliśmy się już w Polsce. Do
Warszawy wjechaliśmy około godziny 20 i wszyscy wróciliśmy do swoich domów. Nikt nie żałował
tego wyjazdu, mieliśmy świetną pogodę i dość ciekawy program. Szkoda tylko, że czas ten tak szybko
minął... (Krzysiek i Michał z IIC)