Aktualności

img 20211120 064206
Poznałam Anię we wrześniu 1997 roku, kiedy zaczynałam pracę w „Dziewiętnastce”. Zobaczyłam ją w chyba w najlepszej roli - dyrygowała chórem, śpiewał pięknie, choć dziś już nie pamiętam co. Za to mam w uszach czyjś tekst z pokoju nauczycielskiego, że Anię można tylko chwalić za to, co robi. Chór szkolny jest tym, co większości nauczycieli, którzy ją znali, i uczniom (dziś już absolwentom) kojarzy się z Anią. Istniał tylko za jej czasów, był naprawdę dobry, tak dobry, że doczekał się wzmianek w prasie. Może tak było dlatego, że Ania nie liczyła godzin przepracowanych dla szkoły, a śpiewanie, muzyka to były jej prawdziwe pasje.
W 1993 pojawiła się na Pierwszym Uniwersalnym Przeglądzie Artystycznym ze szkolnym zespołem wokalnym Subito. Ich występ został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność oraz jurorów, Subito zdobyło III miejsce i nagrodę.
W latach 1994-2004 chór pod jej kierunkiem koncertował w szkole i poza nią z piosenkami powstańczymi. Było tych występów około dwadzieścia. Reakcją było zawsze wzruszenie, łzy i wdzięczność dawnych powstańców. I duma, że kolejne pokolenie śpiewa te piosenki.
Miłość do muzyki i potrzebę kontaktu z nią Ania starła się zaszczepić uczniom. Jedna z naszych absolwentek wspomina, że na zaliczenie przedmiotu (muzyki) przynajmniej raz w semestrze uczniowie musieli pójść do teatru lub filharmonii i napisać recenzję. Oprócz tego trzeba było wkleić do zeszytu bilet, żeby udowodnić, że byli tam rzeczywiście i nie przepisali recenzji z internetu albo od koleżanki z klasy. Dzięki temu poznawali różne rodzaje sztuki i zobaczyli, że nie takie te opery, balety i koncerty straszne....
Nie ja jedna zapamiętałam Anię jako jedną z pierwszych poznanych w pracy w „Dziewiętnastce” osób. Tak wspominają to koleżanki: „Była pierwszą osobą, która spotkałam, idąc na rozmowę o pracę w naszym liceum. Zobaczyłam ją w sekretariacie, kiedy załatwiała jakieś sprawy związane z wolontariatem, jak zdążyłam się zorientować: była jego opiekunką. Uwagę zwracała nie tylko burzą rudych włosów, wyrazistym śmiechem czy donośnym głosem, ale przede wszystkim energią i optymizmem, którymi zarażała.”
„Była moją pierwszą koleżanką w tej szkole . To ona namówiła mnie do pracy w „Dziewiętnastce” . Zapamiętam ją na zawsze jako osobę pogodną, energiczną i żywiołową , rozśpiewaną z chórem szkolnym i na naszych nauczycielskich opłatkowych spotkaniach, gdy przewodziła wspólnemu kolędowaniu. Będę ją pamiętała kolorową, uśmiechniętą z jej donośnym , niskim i ciepłym głosem , którym woła na powitanie: „Cześć, ryba! Co u ciebie?”
„Gdy wróciłam do „Dziewiętnastki” jako nauczycielka – wspomina absolwentka, dziś pracująca w naszym liceum - Pani Skalska zawsze chętnie mi pomagała i doradzała. Wiedziałam, że zawsze mogę na nią liczyć, gdy miałam problem i potrzebowałam wsparcia. Niełatwo jednak było znaleźć chwilę, kiedy była dostępna, bo w jej gabinecie zawsze były tłumy uczniów.

Klasy, które uczyłam, za miłą niespodziankę uważały przyjście Ani na lekcję polskiego, aby wspólnie z młodzieżą śpiewać utwory Karpińskiego: Bóg się rodzi, Kiedy ranne wstają zorze czy Laura i Filon. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że kolęda do słów Karpińskiego jest polonezem.
Wiele czasu poświęciła Ania na organizowanie akcji wolontariatu - zebrane w czasie akcji "Góra grosza" monety wynoszono workami, a co roku w styczniową niedzielę ze szkoły wyruszali ochotnicy kwestujący na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Umiała jak nikt inny zmobilizować, zmotywować do angażowania się w tego typu przedsięwzięcia.
Ania była osobą bardzo życzliwą uczniom. Nieraz występowała w roli ich rzeczniczki w sporach z nauczycielami albo próbowała skłonić zbyt surowych lub zbyt wymagających (czasem tylko zdaniem uczniów) nauczycieli, żeby trochę "odpuścili" . Wyrozumiała i życzliwa dla uczniów pedagożka, z troską pochylająca się nad ich problemami - to chyba najpowszechniejsza opinia na temat Ani, powtarzana przez wszystkich, którzy Ją znali.
Kiedy Ania zachorowała, jedna z klas zapytała, czy jest szansa, żeby odwiedzić ich ukochaną Panią
Pedagog w szpitalu. Była taka możliwość, tylko trzeba było zrobić losowanie i wybrać delegację, bo do szpitala wybierało się 30 osób....
Nasza szkoła była bardzo ważna w życiu Ani. Zawsze chętnie wracała do nas, będąc już na emeryturze. Ostatnio spotkaliśmy się na 75-leciu LO, w 2019 przed samą pandemią. To smutne, że takich spotkań już nie będzie.

kondolencje

Informacje o konkursach

zdjęcia występujących w trakcie gali uczniów

W czwartek 21 października 2021 r., w Centrum Promocji Kultury przy ul. Podskarbińskiej odbyła się gala Międzyszkolnego Konkursu Recytatorskiego „Testament poległych” w 77. Rocznicę Powstania Warszawskiego i powołania XIX Liceum im. Powstańców Warszawy.   Na widowni zasiedli zaproszeni goście : wiceprzewodnicząca jury , pani Agnieszka Gozdyra, pani Magdalena Miller reprezentująca Muzeum Powstania Warszawskiego i pan Marek Miller, mecenas naszego przedsięwzięcia, rodzice laureatów oraz uczniowie klas 1B, 2B, 3A reprezentujący naszą szkołę.                                                                    

Po wręczeniu nagród laureaci konkursu zaprezentowali na scenie wybrane przez siebie utwory.                                                                                    

Uczestnicy uroczystości obejrzeli także widowisko poetycko- muzyczne pt. „Przyśniła się dzieciom Polska” w wykonaniu Trupy Teatralnej Meandry złożonej z uczniów i absolwentów XIX LO, prowadzonej przez p. Małgorzatę Kmiecińską.  

Sport

drużyna dziewcząt XIX LO grająca w piłkę i pozująca z trofeum

Miło nam poinformować, że reprezentacja naszej szkoły w piłce nożnej dziewcząt w składzie:

1.Alicja Czopek Ia,
2.Julia Wyszyńska Ia,
3.Kamila Wojtkowska Ia,
4.Weronika Oliwa Ia,
5.Natalia Rogulska Ia,
6.Hanna Stojak Ia,
7.Angelika Dąbrowska Ic,
8.Karolina Komar Id,
9.Angelika Szymańska Ie,
10.Maja Sadzyńska Ie,
11.Kinga Konieczna IId,

wywalczyła tytuł MISTRZYŃ DZIELNICY Praga Południe w piłce nożnej dziewcząt.
Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.

Wycieczki

uczniowie podczas występu, podczas przygotowań, w trakcie deseru oraz w muzeum nowoczesności

DZIEŃ 1

O godzinie 8:30 wyruszyliśmy spod szkoły dwoma autokarami- razem klasy 2a i 2c oraz 2b i 2d (taki podział na klasy utrzymał się przez cały wyjazd). Po drodze zatrzymaliśmy się w arboretum, w którym wykonywaliśmy kartę pracy na podstawie  punktów znajdujących się na terenie ogrodu dendrologicznego. Przy okazji poszukiwania elementów tej układanki mieliśmy okazję podszkolenia się w dziedzinie rozpoznawania gatunków roślin. Wreszcie, zmęczeni spacerem pośród drzew dojechaliśmy do Hotelu „Manor” znajdującego się pod Olsztynem. Mieliśmy czas na zakwaterowanie się w pokojach i zwiedzenie całego ośrodka. Uczniowie szybko odkryli basen, kręgielnię, stół do bilardu i ping-ponga oraz ukrytą Bajkolandię, niestety przeznaczoną dla młodszych osób. Po kolacji wzięliśmy udział w grze terenowej, w której naszym zadaniem było odnalezienie wychowawców poukrywanych na terenie otaczającym ośrodek (np. na spychaczu). Po zakończeniu gry mogliśmy rozejść się do pokoi ze ślicznym widokiem na jezioro, aby odpocząć po tym dniu pełnym wrażeń.

Wycieczki

kolaż zdjęć - dzieci podczas występu, na spływie kajakowym, przy ognisku, w autokarze

W dniach 21-24 września 2021 roku odbył się wyjazd integracyjny klas pierwszych.                    We wtorkowy poranek my wszyscy – nowi uczniowie XIX Liceum Ogólnokształcącego – spotkaliśmy się przed szkołą, żeby wspólnie z naszymi Wychowawcami i Nauczycielami wyruszyć na wyczekiwany od pierwszych dni września wyjazd. Pomimo, iż poranek był chłodny, atmosfera była gorąca. Podczas pierwszych dni , wspólnie spędzonych w naszym Liceum, nawiązaliśmy już pierwsze znajomości. Kiedy nadszedł dzień wyjazdu, nie mogliśmy doczekać się tych wszystkich atrakcji, o których czytaliśmy w programie i rozmawialiśmy na przerwach. 

Wsiedliśmy do czekających na nas autokarów i wyruszyliśmy w drogę. Pierwszym przystankiem było Leśne Arboretum Warmii i Mazur im. Polskiego Towarzystwa Leśnego w Kudypach. Arboretum to swego rodzaju ogród botaniczny. Są w nim kolekcjonowane rośliny drzewiaste w celu prezentacji ich piękna i różnorodności. Leśne Arboretum Warmii i Mazur zajmuje się edukacją przyrodniczą oraz prowadzeniem badań naukowych. W budynku Arboretum znajduje się kącik przyrodniczy ukazujący urok tutejszych lasów, ich roślinność i żyjące na ich terenie zwierzęta.

Po przyjeździe do hotelu i zakwaterowaniu w pokojach przyszedł czas na zajęcia poszczególnych klas z Wychowawcami a po obiadokolacji wspólne spotkanie wszystkich uczestników wyjazdu. Była to wspaniała okazja do tego abyśmy poznali się bliżej, porozmawiali na różne, luźne tematy, poznali nowe osoby z innych klas.

Wycieczki

zdjęcia gór, zamku na Wawelu oraz grupy klasy 3b

Dzień 1

Około godziny 6:30 wyruszyliśmy spod XIX LO. Po dotarciu do Krakowa, razem z przewodnikiem, rozpoczęliśmy zwiedzanie Wawelu. Opowiedział nam o Wiśle, byliśmy w Bazylice św. Stanisława i św. Wacława, oraz podziwialiśmy architekturę Zamku Królewskiego. Po zakończeniu zwiedzania Wawelu poszliśmy do Synagogi Remu, gdzie słuchaliśmy o jej historii, po czym dowiedzieliśmy się o losach znajdującego się obok cmentarza. Następnie poszliśmy do Collegium Maius i do kościoła św. Franciszka z Asyżu podziwiać kunszt artystyczny Stanisława Wyspiańskiego. Po męczącym dniu obfitym w długie spacery odpoczęliśmy w Jamie Michalika, gdzie zatrzymaliśmy się na kawę oraz ciasto, które uprzyjemniły nam czas. Wieczorem zakwaterowaliśmy się w hostelu, zjedliśmy bardzo dobrą kolację i zakończyliśmy dzień niedługim spacerem po krakowskim rynku. Kraków, szczególnie nocą, bardzo nam się spodobał, a po całym dniu, który na pewno można zaliczyć do udanych, w najbliższych gronach spędziliśmy resztę wieczoru - w pokojach z pięknym widokiem na miasto i oświetlony Wawel.

Dzień 2

Drugiego dnia po śniadaniu wykwaterowaliśmy się z hostelu w Krakowie i około godziny 10:00 wyjechaliśmy do Energylandii położonej pod Krakowem w Zatorze. W parku rozrywki wychowawcy podzielili nas na grupy, rozdali nam bony na napoje i jedzenie, a następnie dostaliśmy czas wolny na korzystanie z atrakcji. Było tam wiele rozrywek od strzelnic po różne atrakcje wodne, a dla tych bardziej odważnych - ogromne rollercoastery. Nie brakowało również wielu stoisk z jedzeniem i piciem. O godzinie 16:00 bardzo zadowoleni opuściliśmy Zator i autokarem przejechaliśmy do Zakopanego. Tam w godzinach wieczornych zakwaterowaliśmy się w pensjonacie, z którego mieliśmy piękny widok na Tatry i Giewont. Zjedliśmy pyszną obiadokolację, a wieczorem dostaliśmy czas wolny. Wszyscy szybko zasnęli po dawce adrenaliny i atrakcji, jakie mieliśmy tego dnia.