W Warszawie miało miejsce wiele tragicznych wydarzeń, które dzisiaj są upamiętniane za pomocą pomników, tablic czy muzeów. W stolicy można organizować niezliczoną ilość wycieczek po miejscach pamięci. Nasza klasa osiemnastego kwietnia odwiedziła tylko trzy z nich.
Pierwszym celem naszej wyprawy była Aleja Szucha 25. Podczas II wojny światowej to miejsce kojarzyło się warszawiakom w sposób zdecydowanie negatywny, ponieważ znajdowała się tam siedziba gestapo. W tym budynku niemieckie służby torturowały i brutalnie przesłuchiwały polskich więźniów, którzy zazwyczaj byli przywożeni z Pawiaka. Budynek nie został zniszczony i obecnie znajdują się w nim: Mauzoleum Walki i Męczeństwa w Warszawie oraz siedziba Ministerstwa Edukacji Narodowej ( podobnie jak przed wojną).
Drugim odwiedzonym przez nas adresem była ulica Dzielna 24/26. W czasie II wojny światowej mieściło się tam największe więzienie polityczne na terenie okupowanej Polski. Szacuje się, że łączna liczba więźniów wynosiła 100 tysięcy osób, z których większość została zamordowanych lub wywieziona do obozów koncentracyjnych. Na terenie Pawiaka dokonano wielu zbrodni na Polakach. W czasie powstania warszawskiego więzienie zostało wysadzone przez Niemców i pozostały z niego tylko ruiny. Dzisiaj znajdują się tam Muzeum Więzienia Pawiak oraz drzewo pamięci (dzisiaj jest sztuczne, ponieważ prawdziwie uschło).
Idąc do ostatniego celu naszej wycieczki czyli Stawki 4/6 (około 15 minut pieszo) minęliśmy Muzeum POLIN, w którym trwały przygotowania do 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim, a także kilka innych miejsc upamiętniających żydowskich bohaterów. Na ulicy Stawki mieścił Umschlagplatz (rampa kolejowa), z którego masowo wywożono Żydów do obozów zagłady (najczęściej do Treblinki). O tym, czym dla ludzi w getcie był Umschlagplatz, można wyczytać między innymi w książce Hanny Krall Zdążyć przed Panem Bogiem.
Taka wycieczka w pewien sposób uświadamia o tym, że nazistowskie zbrodnie na Polakach i Żydach były popełniane równolegle i w bliskim sąsiedztwie.