Wycieczki

Uczniowie XIX LO na pokazie filmu „Twój Vincent”

2000x2915 oub5jk

 

W ostatnich dniach, my, uczniowie „Dziewiętnastki” wraz z nauczycielami, udaliśmy się do kina Atlantic na film pt.: „Twój Vincent” w reż. D. Kobieli i H. Welchmana. Jest to pierwsza animacja malarska w historii kina oraz jedna z najbardziej wyczekiwanych polskich premier filmowych 2017 roku. „Twój Vincent” – albo w angielskiej wersji językowej „Loving Vincent” – jest to koprodukcja polsko-brytyjska, aczkolwiek liczba artystów zaangażowanych w cały projekt zrzesza przedstawicieli różnych narodowości, bo aż 125 malarzy z 15 krajów.

Wszyscy ci artyści od blisko dekady malowali ręcznie obrazy, by stworzyć półtoragodzinny film. Na jedną sekundę filmu potrzeba było aż 12 obrazów. W sumie 65 000 olejnych obrazów wzorowanych na twórczości Vincenta van Gogha.

Fabuła filmu opiera się na biografii malarza, ale nie jest ona poprowadzona w standardowy dla filmów biograficznych sposób. Głównym bohaterem filmu jest Armand Roulin, grany przez Douglasa Bootha,  syn listonosza i przyjaciela van Gogha, Josepha Roulina (w tej roli Chris O'Dowd).  Młody Roulin dostaje zadanie dostarczenie ostatniego listu malarza, który to list został napisany do jego rodziny przed śmiercią. Bohater angażuje się w swoją misję odkrywając, w międzyczasie, tajemnicę związaną ze śmiercią van Gogha granego przez Roberta Gulaczyka. Każda poznana przez Armanda osoba będąca bliska Vincentowi w jego ostatnich 6 tygodniach życia, dokłada „cegiełkę” do obrazu artysty w oczach, nie tylko Armanda, ale i w naszych.

Na początku filmu nasza wiedza o van Goghu jest zbliżona do wiedzy głównego bohatera. Wie o nim niewiele poza to, co głosiły plotki: że był szaleńcem, który odciął sobie ucho. Z czasem odkrywana jest prawdziwa historia Vincenta, jego motywacje i przeżycia. Zaczynamy go postrzegać jako mężczyznę zagubionego w świecie, w którym musiał żyć, nie tylko wielkiego artystę. Zaczynamy mu współczuć i doceniać jego oddanie sztuce. Historia stawia przed nami zagadki, kto był dobry, kto był wrogiem, a kto prawdziwym przyjacielem malarza. Film swoją formą przypomina  bardziej kryminał niż biografię jakiegoś słynnego malarza.

Reżyserka filmu, Dorota Kobiela, przyznaje, że jej marzeniem było, by obrazy van Gogha mogły same opowiadać o losach ich twórcy. Ona im tylko w tym trochę pomogła. Obraz ten ciekawi, intryguje i wzrusza poprzez przedstawienie nam ludzkiej strony artysty.

Zwieńczeniem tego dzieła jest muzyka Clinta Mansella, która porusza serca wszystkich, nawet krytyków van Gogha.

Uważam, że film „Twój Vincent” to jeden z najlepszych polskich filmów 2017 roku oraz jeden z bardziej niezwykłych na świecie, który bez wątpienia powalczy o Oscary. Jest on pionierem w swoim gatunku oraz pozycją obowiązkową na liście każdego kinomana i konesera sztuki. Pokazuje, że przez łączenie różnych form sztuki może powstać coś niezwykle oryginalnego.

UCZNIOWSKIE OPINIE O FILMIE

Nie sądziłem, że film będzie aż tak dobry

Dzieło zaskakuje i porusza

Zasłużył na wielkie uznanie

bardzo ciekawy, niesamowity, oryginalny, świetny, niepowtarzalny, wyjątkowy, wybitny, dzieło sztuki, ewenement w światowej kinematografii, znakomite wykonanie

Zasłużył na Oskara

Wart polecenia

To film, który trzeba zobaczyć!