Pan Profesor Jan Fabijański był człowiekiem głębokiej wiary w Boga i człowiekiem wartości z tej wiary wynikających. Taką wartością była realizacja powołania nauczyciela matematyki i wychowawcy. Pan Profesor nie tylko uczył matematyki, ale i wychował tysiące uczniów, w zdecydowanej większości uczniów XIX Liceum Ogólnokształcącego, którego był przez długie lata nauczycielem i wicedyrektorem. Rozpoczął tę pracę w 1951 roku, a w naszej szkole pracował z niewielkimi przerwami od 1953 do 2004 roku. Był bardzo dobrym nauczycielem. Miałam przywilej bycia jego uczennicą i zdawania matury przed Panem Profesorem, a w 1972 roku przyjmował mnie do pracy w naszym Liceum. Był także autorem i współautorem programów autorskich, autorem zbioru zadań, a w latach 1976-81 metodykiem matematyki przy Kuratorium Oświaty i Wychowania. Za wyjątkowe osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej został odznaczany Złotym Krzyżem Zasługi, nagrodą I stopnia Ministra Oświaty i Wychowania, nagrodami Kuratora Oświaty i Wychowania.
Wracając do wartości, którym wierny był Pan Profesor…
Z oddaniem spełniał się w roli męża i ojca, otaczał opieką długo chorującą żonę i wychowywał trójkę dzieci, również – opiekował się wnukami, z którymi łączyły go wyjątkowo silne więzi i dla których był nie tylko ukochanym Dziadkiem, ale prawdziwym autorytetem.
Ogromnie istotną wartością była uczciwość i zgodność wypowiadanych słów z prezentowaną postawą. Spowodowało to daleko idące represje w czasie stanu wojennego. Jak bardzo cenne w dzisiejszym świecie są te cechy, które z taką niezłomnością Pan Profesor prezentował…
Gdy przeszedł na emeryturę w wieku 78 lat, bardziej służył Bogu modlitwą i cierpliwym znoszeniem ograniczeń wynikających z upływającego czasu.
Nauczyciel żyje w swoich uczniach. Niech pamięć o Nim w naszej społeczności nigdy nie ustaje.
Anna Kaczorowska